niedziela, 13 lutego 2011

Broszka sowa


Od jakiegoś czasu nie miałam igły w ręku.
Dzisiaj w końcu ją dorwałam i znowu złapałam filcowego bakcyla.
Na wstępie sówka, a już wkrótce imię dla chłopca i biedronkowy komplecik.

7 komentarzy:

  1. A już mi brakowało twoich kolorowych zwierzątek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie tez brakowalo, bo chociaz sama czasem cos robie z filcu to do twoich cudeniek mi bardzo daleko. Sowa jest cudna i ma fantastyczna kolorystyke. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello!!!!
    Nice works!!! I will follow your blog.
    xxx
    Olga

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajowa. A ja filc sobie właśnie zamówiłam, mam nadzieję, że już w drodze jest.

    OdpowiedzUsuń